Na wstępie zaznaczymy, że dzisiaj ani słowem nie wspomnimy personalnie o Burmistrzu Tomaszu Kulczyńskim.

Generalnie im dłużej trwa ta kadencja, tym mniej chce się poddawać analizom, to co dzieje się w politycznym wymiarze w naszej gminie. Dlatego dziękujemy tym którym jeszcze się chce i pozdrawiamy w tym miejscu redakcję strony Nowy Chocianów.

Obecnie w Chocianowie nie ma już praktycznie żadnej debaty na temat spraw związanych z Gminą Chocianów, a to wszystko wygląda tak jakby każda strona konfliktu chciała dotrwać do kolejnych wyborów.

Obecnie z całej Rady chyba jedynie Radny Piech, konsekwentnie, stara się dzielić z opinią publiczną dowodami swojej działalności, wykazując zainteresowanie tym co się w Gminie dzieje. Część Radnych czeka zapewne po to, żeby pożegnać się z patologiczną sytuacją jaka trawi chocianowską politykę, a część, aby wystartować w nowym rozdaniu.

Czas pokaże jeszcze, jakie działania wykażą nowo wybrani radni- Sławomir Sobczyszyn i Piotr Machoń.

Obecną sytuację można określić już nie jako walkę polityczną, a zwykłą wojnę na wyniszczenie. I co najgorsze, zatraciły się w tym obie strony. Nawet nie ważne kto to zaczął, ważne, że nikt nie potrafi przestać.

Strona rządząca sięgnęła dna poziomem artykułów medialnych już dawno temu, a po zaprzysiężeniu nowych radnych i zorganizowaniu smutnego spektaklu, który miał za zadanie zdyskredytowanie radnego Sobczyszyna, wydaje się, że tandetne artykuły to było za mało i zarządzono wykonanie w tym dnie sporego odwiertu. Wspomnieć wystarczy poprzednie próby zastraszania niezależnego dziennikarza, w tym spalenie jego samochodu, aby zrozumieć z jakim klimatem mamy w Chocianowie do czynienia.

To wszystko obserwowane przez opinię publiczną, czyli mieszkańców naszej gminy, śledzącą wydarzenia w internecie czy prasie, powoduje, że całość chocianowskiego samorządu określana jest jako patologia.

Stajemy w całkowitej opozycji do sytuacji, w której do walki politycznej używa się jako argumentów, spraw niezwiązanych z polityką. Od 3 lat na łamach naszej strony ukazujemy polityczne aspekty działalności naszej władzy i na tym zawsze poprzestaniemy.

Na koniec, mamy mały smutny prognostyk na przyszłość, zawarty w komentarzu na samym dole. Jak widać, dla części wyborców „machloje”, nieadekwatne zarobki do wykonywanych obowiązków, mnożenie fikcyjnych stanowisk jest kompletnie nieważne, dopóki widzą, że „coś się dzieje”. Takie komentarze to miód na serce dla wszelkiej maści kombinatorów, przewijających się przez struktury naszego samorządu. Autorka poniższego komentarza obserwuje Chocianów podczas urlopu, nie mieszkając tu na stałe, ale widzi szereg zmian, których rzekomo nie dostrzegała wcześniej. Jeśli po 3 latach, te gruntowne zmiany, które powinny przyćmić „jakieś machlojki” to kilka doniczek, pojemników na nakrętki, światełka koło stawu w parku , kwiatki na rondzie , jedna droga wjazdowa na osiedle i kilka kamer koło PSZOKów, to jesteśmy straceni.

Jeśli tego typu komentarze zyskują spośród innych największą aprobatę, to boimy się, że tego typu myślenie jest podzielane przez większą grupę wyborców. Kto z nas słyszał u najnowszego elektoratu PiSu motto: „Kradną jak wszyscy, ale chociaż się dzielą”?

My niedługo być może doczekamy się swojego motta w Chocianowie: „Jak wszyscy kradnie, ale chociaż jest ładnie”.