Żeby sobie odpowiedzieć na to pytanie, musimy dzisiaj użyć trochę wyobraźni. Wyobraźmy sobie gminę gdzieś w Polsce, załóżmy na Lubelszczyźnie, porównywalną do Gminy Chocianów. Nazwijmy ją roboczo Paździochowice. Załóżmy, że Burmistrzem tej gminy jest człowiek który ma na swoim koncie kilka posunięć, które niezbyt podobają się mieszkańcom jego gminy.

Po przejęciu władzy obsadził stanowiska w znacznej mierze osobami z własnego otoczenia politycznego, a także rodzinnego. Po kilku latach okazało się, że wydatki na administrację wzrosły o kilka milionów, Gmina zaczęła ratować niespinający się budżet kredytami, radni z koalicji rządzącej Paździochowicami opuszczają Radę Gminy, sam burmistrz w pracy nie raczy stawiać się zbyt często, odpuścił już od początku sesje Rady Gminy, odpuścił spotkania Związku Międzygminnego. Gmina zamiast chodników woli przekazywać pieniądze na bzdurne wydatki pokroju pomników, a wszystkie te sprawy przykrywa się tonami propagandy płynącymi z prasy opłacanej przez podatników.

Urząd i jednostki podległe burmistrzowi mają problem z udostępnianiem informacji publicznej, a nawet z odpowiedziami na najprostsze podania.

I co najważniejsze, owy burmistrz rządzi Pażdziochowicami z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Wyobraźmy sobie teraz, że w tej gminie jest też opozycja. Z PiSu

I na konferencję do tej gminy przyjeżdża Marszałek Sejmu, również z PiS. Jak myślicie, co powiedziałby w takiej sytuacji na temat owego Burmistrza Zapewne coś w stylu standardowych opinii polityków PiS o politykach PO: „Że oto mamy przykład, kompletnej niegospodarności, takiej samej jaką obserwowaliśmy w latach 2007-2015 za rządów PO-PSL…” ITP. ITD.

Ok. Zostawmy wyobrażenie o Paździochowicach i wróćmy do Chocianowa.

Tutaj Burmistrza o cechach włodarza Paździochowic nie musimy sobie wyobrażać, mamy go na żywo od prawie 3 lat!

Część mieszkańców naszej gminy zastanawia się jakim cudem Marszałek Sejmu RP, podczas ostatniej wizyty w Chocianowie mogła nazwać Tomasza Kulczyńskiego „dobrym gospodarzem”

I to tylko dlatego, ŻE CHCE aby w Chocianowie była kanalizacja a nie jakiś AquaPark. Szanowna Pani Marszałek może nie wie, ale nasz włodarz planuje budowę basenu i to nie byle jakiego

Odpowiedź znajduje się po części w tytule. Bo tak działa szanowni Państwo POLITYKA.

Cofnijmy się do 2018 roku. PiS na szczeblu sejmików w wyborach samorządowych odnosi spektakularny sukces. Partia która w samorządach nigdy nie była mocna, zwłaszcza na zachodniej ścianie Polski, pokonuje Platformę Obywatelską w naszym województwie i to w dodatku w momencie gdy liderem PO był Grzegorz Schetyna, a więc człowiek ze stolicy Dolnego Śląska.

Takiego sukcesu PiS z rąk nie wypuści, jednakże potrzebuje koalicjanta. Robert Raczyński doskonale wie, że koalicja w sejmiku z partią rządzącą w sejmie, daje o wiele większe możliwości niż koalicja z PO. I tak koalicja PiS z Bezpartyjnymi stała się faktem…

Co w tym czasie dzieje się do dziś w Chocianowie? Wróćcie do góry tekstu i zmieńcie nazwę z Paździochowic na Chocianów, a uzyskacie odpowiedź.

Jako mieszkańcy nie wierzymy ani trochę, że gdyby nie konieczność trwania koalicji w sejmiku dolnośląskim, to jakikolwiek prominentny polityk PiS nazwałby burmistrza Chocianowa dobrym gospodarzem.

Mamy przecież w Chocianowie idealny przykład tego z czym PiS walczy na poziomie krajowym pod postacią Platformy Obywatelskiej.

Na koniec, żeby trochę ocieplić ten wpis, powiemy że wierzymy Tomaszowi Kulczyńskiemu. Sam stwierdził na ostatnim spotkaniu z Marszałek Sejmu RP, że nasza gmina nigdy nie zdoła wybudować sieci kanalizacyjnej bez pomocy z Polskiego Ładu. Szczerze, wierzymy jak nigdy, że nie tylko kanalizacji możemy nie doczekać przy tak prowadzonej polityce finansowej Gminy Chocianów. Mamy tylko nadzieję, że nie będzie problemu z uzbieraniem minimalnego % wkładu, no ale w sumie od czego są kredyty.

Na zdjęciu wspomnień czar z czasów gdy obecna Pani Marszałek bywała w Chocianowie na zaproszenie „ulubieńca” obecnej władzy, Pana Romana Kowalskiego.